Giuseppe Luongo o MXGP 2020 [WYWIAD]
Najnowszy kalendarz Mistrzostw Świata w Motocrossie na ten sezon wzbudził wiele radości, ale także sprawił, że pojawiło się wiele pytań.
Czy to już na pewno ostateczna wersja? Jak sprawdzi się rozgrywanie trzech rund w jednej lokalizacji? Co z Motocross of Nations? Czy rundy będą rozgrywane z udziałem widzów? Na te i inne pytania odpowiedział szef Infront Moto Racing, organizator MXGP, Giuseppe Luongo. Wywiad przytaczamy za MotoXAddicts.
Przede wszystkim gratulacje, że udało się ułożyć kalendarz w tych trudnych dla sportu czasach. Można sobie tylko wyobrażać, jak trudne to było. Czy spodziewasz się, że będzie to ostateczny kalendarz, czy obawiasz się, że decyzje rządowe wymuszą dalsze zmiany?
Giuseppe Luongo: - To było niezwykle trudne, delikatnie mówiąc. Uważamy, że ten kalendarz powinien być ostateczny. Co prawda, nadal są pewne znaki zapytania co do Turcji i Matterley Basin, ale wszyscy chcą kontynuować wydarzenia.
W kalendarzu pojawiło się wiele nowych torów. Niektóre lokalizacje z kolei, z pierwotnego kalendarza na 2020, zostały usunięte. Rozumiem, że wiele krajów jest obecnie niepewnych, ale jak poradziliście sobie z torami, które musiały opuścić kalendarz? Czy wszystkim łatwo było się pogodzić z decyzją i zrozumieć sytuację? Co powiesz tym organizatorom na przyszłość?
GL: - Negocjacje ze wszystkimi trwały do ostatniej nocy przed ogłoszeniem kalendarza, ponieważ wolą każdego organizatora było zorganizowanie imprezy Grand Prix. Decyzja o odwołaniu niektórych wyścigów została podjęta na podstawie ograniczeń rządów centralnych, a także władz lokalnych. Oczywiście wrócą one do kalendarza w przyszłym roku. Ze wszystkimi organizatorami była doskonała współpraca. Wyrazili jasno wolę kontynuowania kooperacji, jednak niektórzy z nich zostali zmuszeni do wycofania się z organizacji z powodu ograniczeń w swoich krajach. Chciałbym podziękować wszystkim za lojalność i ciężką pracę włożoną w ratowanie wydarzeń.
Oczywiście z powodu decyzji rządowych, ogłaszanych niemal codziennie, wiele może się zmienić nawet do jutra, ale czy wiesz już, czy któreś z wyścigów będą mogły gościć widzów?
GL: - Zasadniczo na każdej rundzie będą widzowie. W tej chwili istnieje ograniczenie dozwolonej liczby widzów. Na przykład na Łotwie dozwolone jest 1000 osób dziennie, z dużą szansą na zwiększenie tej liczby do czasu wyścigów. Mamy nadzieję, że do września ograniczenia zostaną zniesione lub będą znacznie bardziej elastyczne dla pozostałych wydarzeń.
Wznowienie sezonu na Łotwie sprawi, że wszyscy będą szczęśliwi, ponieważ jest to świetne Grand Prix, a także świetny kraj do odwiedzenia. Myślę, że wszyscy z niecierpliwością czekają na spotkanie motocrossowej rodziny w tak pięknych warunkach. Co skłoniło cię do zrobienia trzech rund na Łotwie?
GL: - Jest kilka powodów. Świetna współpraca z organizatorem, z Narodową Federacją i rządem. Ponadto rząd uważa nasz sport za ważny i poświęcił MXGP pełną uwagę i udzielił wsparcia, czego nie ma w niektórych innych krajach. Dodatkowo, ponieważ znamy jakość organizacji i jakość toru, na którym z łatwością możemy zarządzać 3 wydarzeniami w ciągu tygodnia z 3 różnymi układami toru.
Faenza i Mantova to niespodzianka. Jaki był powód włączenia tych dwóch torów?
GL: - Dzięki dwóm organizatorom, z którymi w przeszłości organizowaliśmy Grand Prix, a z którymi zawsze utrzymywaliśmy bardzo dobre relacje i zawsze byli gotowi do przyłączenia się do serii, więc była to świetna okazja dla wszystkich.
Monster Energy Motocross of Nations w Matterley Basin. Steve Dixon jest wielkim miłośnikiem tego sportu i bez wątpienia dołoży wszelkich starań, aby uczynić to wydarzenie tak wyjątkowym, jak to tylko możliwe. Czy będą jakieś zmiany w harmonogramie tego wydarzenia i czy punkty GP nadal będą się liczyć, a jeśli tak, to jak to zrobisz? Czy Ernee zostało przesunięte na 2021?
GL: - Tak, Steve jest jednym z największych miłośników i kibiców naszego sportu i na pewno zrobi swoje w 200%, aby odnieść sukces w organizacji MXoN. I wierzę, że spragnieni sportu fani sprawią, że podczas tego wyjątkowego MXoN będzie bardzo tłumnie. Tak, punkty z MXoN będą się liczyć do Mistrzostw Świata MXGP i MX2. Infront Moto Racing i FIM studiują regulaminy i ustalenia zostaną ogłoszone wkrótce. Pewnym jest natomiast, że duch i format MXoN zostaną zachowane. Ernee zostało przełożone na 2023 rok, ponieważ w 2021 mamy umowę z Włochami, a w 2022 z USA.
Indonezja została zdjęta z kalendarza, a biorąc pod uwagę okoliczności w tym kraju, myślę, że wszyscy rozumiemy dlaczego. Czy GP Indonezji wróci w 2021 wraz z Chinami?
GL: - Tak, zarówno runda w Indonezji, jak i w Chinach, powrócą do kalendarza w 2021.
Trzy rundy czekają nas także w Lommel. Cieszysz się z powrotu do Belgii i Lommel i czekającym nas festiwalem motocrossu w tym historycznym dla naszego sportu kraju?
GL: - Belgia, a zwłaszcza Lommel, są korzeniami naszego sportu i naprawdę mam nadzieję, że dzięki tym trzem wydarzeniom skompresowanym w jednym tygodniu, możemy stworzyć wyjątkową atmosferę. Siedmiodniową imprezę motocrossową, którą uczestnicy zapamiętają na resztę swojego życia, a po wielu latach będą opowiadać o Lommel Motocross Week 2020, mówiąc: "Byłem tam!"
Jak będzie wyglądał harmonogram poszczególnych rund?
GL: - Aby zapewnić zawodnikom dłuższy czas odpoczynku, ponieważ wydarzenia będą bardzo skompresowane, MX2 i MXGP pojadą w ciągu jednego dnia; rano trening dowolny i czasowy, po których odbędą się cztery wyścigi począwszy od południa. Mistrzostwa Europy i/lub Mistrzostwa Świata Kobiet zostaną rozegrane dzień wcześniej.
Wspomniałeś, jak ważne jest ustalenie kalendarza w tym roku, aby osoby z branży mogły wrócić do pracy. Mogę sobie wyobrazić, że ten rok jest zmarnowany, jeśli chodzi o sens biznesowy lub osiąganie zysków, a tego przecież właśnie chcą wszystkie firmy. Czy był moment, kiedy pomyślałeś, że musisz anulować sezon, czy też zawsze myślałeś o tym, aby przywrócić ludzi do pracy?
GL: - Nawet w najtrudniejszym momencie, a uwierz mi, że było wiele takich chwil w ciągu ostatnich 4 miesięcy, nigdy nie przyszło mi do głowy, aby anulować sezon. Z Mistrzostwami Świata i Mistrzostwami Europy w Motocrossie powiązanych jest około 3000 miejsc pracy. Oznacza to 3000 rodzin, które żyją z naszego sportu. Anulowanie sezonu oznaczałoby, że znaczna większość tych osób straci pracę. To nigdy nie było dla mnie opcją, dlatego jasnym jest, że naszą wolą i naszym obowiązkiem jest zrobić wszystko, co możliwe, aby to uratować. Oczywiście sport jest dla nas bardzo ważny, ale są chwile, w których musimy myśleć, że jest coś ważniejszego niż sport i działając w ten sposób możemy uratować oba aspekty.
Rozmawiając z promotorami z Argentyny wkrótce po odwołaniu ich Grand Prix, powiedzieli, że zrobią wszystko, aby zorganizować GP, kiedy tylko będzie to możliwe. Listopad jest dobrym pogodowo miesiącem w Argentynie, więc jest to świetny sposób na zakończenie sezonu.
GL: - Nigdy nie było intencją odwołanie Argentyny. Ta runda zostało przełożona w celu jej uratowania. Organizator jest bardzo szczęśliwy i dumny z tego, że będzie to wydarzenie finałowe, gdzie każdy będzie mógł zorganizować wspaniałą imprezę z okazji końca sezonu i końca tego wymagającego roku w ich pięknym kraju.
Wiem, że Arnhem było chętne, aby zorganizować Grand Prix. To naprawdę fajny tor i okolica. Jak bardzo zbliżyli się do uzyskania GP w tym roku i czy zobaczymy ich w kalendarzu na 2021 rok?
GL: - Jest to bardzo możliwe, prowadzimy negocjacje i jeśli wszystko pójdzie dobrze, będziemy zachwyceni, że będziemy mieć ich w kalendarzu 2021, ale są też inni, bardzo dobrzy organizatorzy w Holandii, którzy są również doskonałymi kandydatami.
Czy jest coś, co chciałbyś dodać?
GL: - Na koniec chciałbym podziękować FIM i FIM Europe za wsparcie i współpracę, a szczególnie chciałbym podziękować Davidowi i Daniele za wspaniałą pracę, którą wykonywali dzień i noc w tych skomplikowanych czasach. Zazwyczaj oficjalnie nie dziękuję naszym ludziom, zwykle robię to prywatnie, ale praca, którą wykonali w tym momencie, była wyjątkowa. Chciałbym też powiedzieć kilka słów do producentów, zespołów i zawodników, którzy byli niezwykle otwarci na współpracę, cierpliwi i wyrozumiali w tych niestabilnych miesiącach. Mogliśmy poczuć, że zawierzyliście nam swoją przyszłość i wierzcie mi, że to ogromna odpowiedzialność, którą traktujemy bardzo poważnie.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze